Urządzenia Auto ID
Podcast „SKK i Zebra mówią… o urządzeniach Auto ID”
Dzień dobry, ja jestem Konrad Uliński, a to jest seria SKK mówi…, czyli podcast o nowoczesnych rozwiązaniach dla przemysłu, handlu i logistyki. Jednym z głównych tematów dzisiejszego odcinka będą zakupy, a mówiąc bardziej precyzyjnie zakupy profesjonalnego sprzętu auto ID. To, co będę chciał omówić z moim gościem, to pytanie, czy w dobie coraz bardziej dostępnego, coraz tańszego sprzętu konsumenckiego, zakup profesjonalnych urządzeń auto ID, zwłaszcza wykorzystywanych do takich lekkich procesów, nadal ma sens. Zaczynamy!
KU: Gościem dzisiejszego odcinka jest Marcin Kalisiak z firmy Zebra Technologies. Marcin na co dzień zajmuje się doradzaniem klientom, którzy pracują w branży logistycznej lub transportowej, jakie urządzenia do automatycznej identyfikacji wdrażać w swoich firmach. Cześć Marcin!
MK: Cześć, witam serdecznie wszystkich.
KU: Naszą rozmowę chciałbym zacząć od pytania z obszaru rozwoju biznesu, rozwoju produktów. Chodzi mianowicie o to, że Android, który wszedł do przemysłu, do urządzeń auto ID, nie jest już nowinką, to już się stało kilka lat temu. I wydaje się z perspektywy firmy, która pracuje z klientami, że to przyniosło tak naprawdę w całym ekosystemie, w całym łańcuchu urządzeń auto ID dużo korzyści, zarówno użytkownikom końcowym, jak i firmom, które kupują takie urządzenia, jak i producentom oprogramowania. No a jak to wygląda z perspektywy takiej firmy jak Zebra ?
MK: Zebra jak najbardziej pozytywnie ocenia wejście Androida na ten rynek urządzeń profesjonalnych. Pierwszym istotnym elementem jest to, że nastąpił pewien rodzaj standaryzacji. Android jest systemem standardowym znanym wszystkim użytkownikom z uwagi na to, że on po prostu występuje na smartfonach. Aczkolwiek my jako Zebra, tutaj też warto o tym wspomnieć, właściwie jako pierwsi w świecie profesjonalnym zaufaliśmy temu systemowi operacyjnemu i wprowadzaliśmy go na rynek. Natomiast od samego początku on wymagał pewnego uzupełnienia, bo po prostu jest to system operacyjny stworzony pod telefony komórkowe, pod smartfony, a nie do końca pod świat profesjonalny. Także jak najbardziej trzeba było go trochę uzupełnić. Natomiast taki już uzupełniony, poprawiony, jak najbardziej będzie nam dobrze służył. I służy – widzimy coraz więcej wdrożeń i rozpowszechnienie Androida w świecie profesjonalnym. Także to, co robi firma Google w standardach Google Android Enterprise, sprawia, że Android jest po prostu coraz lepszy, coraz bardziej dostosowany do świata profesjonalnego. Ważną kwestią też, dlaczego on tak dobrze się przyjmuje, jest to, że jest to system operacyjny, który jest znany i przyjazny użytkownikom. Teraz też świat magazynowy, logistyczny czy produkcyjny zmienia się o tyle, że wchodzą nowi pracownicy. Dużo pracowników z zagranicy, często są to młodzi ludzie. Im po prostu jest łatwiej adaptować się i łatwiej zaczynać pracę z urządzeniem na Androidzie, niż na tych słynnych już Windowsach wbudowanych, które po prostu są pewną egzotyką dla ludzi w młodszym wieku. Także ten czas przeszkolenia, przygotowania do pracy na Androidzie jest znacznie prostszy i szybszy i po prostu łatwiej się ludziom pracuje. I ostatnia rzecz, takie duże korzyści, które Android przyniósł, to są możliwości związane zarówno z formą urządzeń, z zupełnie nowymi pomysłami, jak te urządzenia wykorzystywać, ale przede wszystkim mamy dużą moc przetwarzania, bo to są potężne procesory, większe układy pamięci, niż to było na starszych Windowsach. Dlatego w tej chwili możemy modelować zupełnie inaczej prace, wdrażać procesy w sposób dynamiczny, a nie liniowy, także tych możliwości jest coraz więcej. Reasumując, Android przyniósł bardzo pozytywną zmianę, myśmy bardzo szybko w niego zainwestowali i tych urządzeń coraz więcej w Androidzie w naszej branży będzie się pojawiało.
KU: To może idąc za ciosem, ja pamiętam ten moment, w którym rzeczywiście było już wiadomo, że Google i Android wchodzą do przemysłu. I od razu było wiadomo, wszyscy w branży wiedzieliśmy, że to będzie pewnego rodzaju rewolucja, a skoro rewolucja, to też sporo zmian. I teraz moje pytanie, bo już możemy na przestrzeni tych kilku lat ocenić pewne rzeczy – Twoim zdaniem, w którym obszarze urządzenia auto ID, dzięki tej rewolucji Androidowej, przeszły największą metamorfozę?
MK: To trzeba przyznać, że Android to jest rewolucja, tak. I w związku z tym zmiany musiały nastąpić i tutaj ja już wspomniałem, że Zebra gdzieś jako pierwsza w tym świecie profesjonalnym wchodziła w system operacyjny Android, ale od samego początku właśnie Android zmusił nas do tego, żeby dostosować go do użytku profesjonalnego. Tutaj szczęśliwie system operacyjny Android jest na tyle otwarty, że każdy tak zwany dostawca OEMowy, czyli po prostu dostawca urządzeń, jest w stanie adaptować go do swoich potrzeb. Więc poza standardową funkcjonalnością Androida, można dobudować bardzo dużo mechanizmów. Więc od samego początku, kiedy zdecydowaliśmy się, że Android będzie następcą systemów mobilnych Windows, już wtedy musieliśmy uzupełnić sam system operacyjny o mechanizmy dotyczące bezpieczeństwa, zarządzania i konfiguracji, a także pewnych narzędzi, które ułatwią pracę użytkownikom na urządzeniach. A teraz, wchodząc większe szczegóły, bezpieczeństwo dlatego, że system operacyjny Android stworzony pod użytkowników smartfonów, czynił z nich jakby właścicieli i zarządcę urządzeń. Szczególnie we wczesnych wersjach Androida, zanim pojawił się Android Enterprise, czy wcześniej Android for work brakowało zupełnie mechanizmów, które zabezpieczały urządzenie przed ingerencją użytkownika. O ile przy użytkowaniu konsumenckiego smartfona tak prywatnie, oczywiście nie mamy z tym problemu, żebyśmy byli wszystko w stanie sobie skonfigurować na telefonie, o tyle, jeżeli jesteśmy właścicielem firmy i nasz pracownik będzie sobie wszystko konfigurował dowolnie – będzie decydował, z jakich aplikacji ma korzystać, będzie usuwał, dodawał, będzie update’ował system operacyjny lub nie, to jest to kompletnie niedopuszczalne w świecie profesjonalnym. Więc to od samego początku Zebra musiała na urządzeniach Androidowych uzupełnić i wdrożyć i to bezpieczeństwo się pojawiło. Kolejna rzecz – zarządzanie i konfiguracja. Tu znowu też brakowało masowych sposobów konfiguracji urządzeń. Jeżeli jesteśmy firmą, która wozi przesyłki po całym kraju, to mamy tysiące pracowników, a tym pracownikom trzeba taką samą konfigurację wdrożyć na urządzeniach w bardzo krótkim czasie. W związku z tym brakowało takich narzędzi, należało je stworzyć. Z latami oczywiście ewoluują systemy MDM, teraz nazywane EMM, UEM jest tego coraz więcej, jest to coraz bardziej przyjazne w użytkowaniu i te rozwiązania pojawiają się już na rynku, ale na samym początku tego wszystkiego nie było, Zebra tutaj musiała zadziałać sama. I ostatnia grupa uzupełnień Androida, to kwestia produktywności, chociażby takie banalne zupełnie kwestie – jeśli używamy klawiatur ekranowych, to klawiatura standardowa Googlowa jest mało przyjazna do zastosowań profesjonalnych gdzie np. musimy wprowadzać tylko dane numeryczne w jakimś procesie. W związku z tym chociażby dostosowanie klawiatur, ale także mnóstwo innych elementów związanych z samym użytkowaniem urządzeń trzeba było dodać. Więc to jakby ta pierwsza kwestia, musieliśmy po prostu zmienić Androida. Druga rzecz, o której warto powiedzieć – producenci wiedząc, że wchodzi Android – zupełnie nowy, bardziej elastyczny system operacyjny, mogli pozwolić sobie też, a często musieli wprowadzić zupełnie nową formę urządzeń. Chociażby sam fakt, że system operacyjny Android bazuje przede wszystkim na ekranie wielodotykowym. W tym momencie bardzo często stosowanie klawiatury fizycznej albo nie jest konieczne, bo nie jest pożądane, albo stosujemy i klawiaturę fizyczną i jednocześnie możemy pracować z ekranem. W związku z tym pojawiły się urządzenia, które w ogóle nie posiadają klawiatury fizycznej, ponieważ wielu naszych klientów w ten sposób właśnie chciało pracować. Inna kwestia, pewne tradycyjne rozwiązania formy urządzeń powoli ustępują czy można je zastąpić urządzeniami bardziej uniwersalnym, jak ruggedowe smartfony, czyli wzmocnione urządzenia, które wyglądają jak smartfon, ale mogą też służyć do pewnych procesów, w których wcześniej nie były używane, jak kompletacja w magazynie. Możemy sobie taki smartfon zamontować na ramieniu i dokonujemy pewnej kompletacji. Na przykład jesteśmy kurierem, który rano odbiera paczki z jakiegoś magazynu z jakiejś lokalizacji. W tym momencie skanuje, zbiera te paczki do transportu, potem to samo urządzenie wykorzystuje jako standardowe urządzenie do kontaktu z klientem jako kurier. Także taki nowy trend tutaj nastąpił. I wreszcie ostatnia rzecz, o której chciałbym tutaj powiedzieć, do czego nas zmusił, czy zachęcił bardziej Android, to jest nowe spojrzenie na procesy naszych klientów. Do tej pory z reguły te procesy miały charakter liniowy, po prostu użytkownik, który miał urządzenie w ręku dostawał informację krok po kroku, co ma zrobić i robił to sposób liniowy. Natomiast Android, moc przetwarzania nowych procesorów, nowe formy urządzeń pozwalają także zwiększenie dynamiki procesu, czyli reagowanie w czasie rzeczywistym np. na nowe zamówienia przychodzące – kierowanie pracowników w sposób optymalny w różne miejsca, na przykład do magazynu do kompletowania – jeśli ktoś kompletuje jedno zamówienie, a w międzyczasie wpadło od klienta jakieś inne zamówienie, ale on już jest w tym obszarze magazynu, dlaczego nie wykorzystać tej sytuacji i nie przypisać mu na bieżąco tego działania. Także dynamika, zmiana, elastyczność, kompletne przetransponowanie procesów naszych klientów.
KU: W jednej z poprzednich Twoich wypowiedzi wspomniałeś o rodowodzie Androida, czyli systemu, który zadebiutował jednak na urządzeniach konsumenckich. Potem to wejście do przemysłu, które wywołało tak znaczącą rewolucję, o której wspomniałeś, z jednej strony oczywiście dało w przemyśle dużo większy wachlarz wyboru urządzeń, ale z drugiej strony pozwoliło zaistnieć w tym przemyśle urządzeniem konsumenckim. I teraz przechodząc do właściwego pytania, co powinienem zrobić będąc szefem firmy, który myśli o wymianie urządzeń auto ID. Dostaję oferty od firm takich jak Zebra, ale równolegle na moje biurko trafiają oferty na urządzenia konsumenckie od operatorów na jakieś telefony komórkowe w abonamencie za 50 zł. Czy takie oferty w ogóle jest sens porównywać?
MK: Przede wszystkim warto prześledzić i odwołać się do realnych wdrożeń firm, które w tym kierunku poszły. Przede wszystkim staramy się zwiększać świadomość i to, czy to naszych klientów końcowych, czy partnerów, którzy dostarczają do nich urządzenia, że ten koszt całkowity użytkowania urządzeń jest różny dla urządzeń profesjonalnych i konsumenckich, na korzyść urządzeń profesjonalnych zdecydowanie. I tych pułapek, zagrożeń jest zdecydowanie po prostu mniej i te projekty wychodzą na urządzeniach profesjonalnych. Natomiast na urządzeniach konsumenckich jest to zawsze pewien eksperyment, który tak, jak pokazują doświadczenia rynku, się nie zawsze tutaj dobrze kończy. Dlatego warto po prostu pamiętać o tym, że narzędzia, a urządzenie mobilne są takimi narzędziami w procesach biznesowych, muszą być dostosowane do potrzeby biznesowej, którą chcemy tutaj zaspakajać. I my też rozumiemy, że bywają takie procesy, bywają takie sytuacje, gdzie rzeczywiście nie potrzebujemy mieć urządzenia, które ma odporność na upadki z dwóch metrów na beton, na które może się lać woda czy jak wpadnie do jeziora, to tam się też nic nie stanie, czy przejedzie po nim wózek widłowy i też dalej można pracować. No są procesy zdecydowanie lżejsze. Gdzie aż tak może odpornych urządzeń nie potrzeba. Czasem są też mniejsze wymagania dotyczące oprogramowania i my jako Zebra od jakiegoś czasu proponujemy urządzenia, które my nazywamy urządzeniami z półki tzw. vallue. Są to urządzenia, które wyglądają jak konsumenckie, mają podobne parametry użytkowe, w sensie są wygodne, mają duże ekrany z reguły, przede wszystkim są lekkie, poręczne, ale jednocześnie też posiadają to przynajmniej minimum wymaganych cech urządzeń profesjonalnych, tak żeby projekty, które są wdrażane w oparciu o te urządzenia, jednak kończyły się powodzeniem.
KU: Jeszcze nawiązując do tego, o czym mówisz – kupując urządzenia przemysłowe, jakie zyskuję jako klient możliwości, których nie ma w tych urządzeniach konsumenckich?
MK: Tych różnic jest tutaj sporo, ja podkreślę może takie kluczowe. Pierwsza kwestia to jest kwestia odporności urządzeń. I tu chodzi o odporność na czynniki atmosferyczne, czynniki zewnętrzne i w ogóle wszelkiego rodzaju zagrożenia, jakie im towarzyszą. Takim podstawowym zagrożeniem w świecie, szczególnie transportu, logistyki, produkcji – tam, gdzie liczy się czas i skuteczność wykonywania działań, jest zagrożenie wynikające z normalnej pracy użytkowników. Normalna praca kuriera czy normalna praca pracownika magazynowego polega na tym, że on ma się skupić na swoim działaniu, na obsłudze logistyki i to nieważne, że jemu urządzenie czasem upadnie, to nieważne, że on tym urządzeniem przypadkiem uderzył o przejeżdżający wózek widłowy, czy o jakąś paletę. To urządzenie ma być stworzone do takiej właśnie pracy. Ten człowiek nie może chodzić jak ze szklanym, cennym przedmiotem po magazynie, bo on po prostu byłby nieefektywny, jego produktywność byłaby mizerna. Dlatego ta odporność jest istotna dla urządzenia profesjonalnego. Druga kwestia to jest bezpieczeństwo takiego urządzenia i to zarówno bezpieczeństwo dotyczące przygotowania urządzenia do pracy, żeby użytkownik w nim nie gmerał, żeby go nie korciło, że coś tam zmieni. Te urządzenia muszą być po prostu odpowiednio zabezpieczone. Muszą być też zabezpieczone teleinformatycznie, w związku z tym trzeba pamiętać o aktualizacjach systemu operacyjnego. Znowu tutaj firma Google bardzo dba o bezpieczeństwo, ale musimy pamiętać, że na urządzeniach konsumenckich łaty bezpieczeństwa, jakiejkolwiek update’y są dostępne przez bardzo krótki okres czasu, ponieważ te urządzenia, telefony przeznaczone są na krótkie użytkowanie. Raczej nikt z nas nie chciałby używać tego samego smartfonu przez 5 lat, bo technologia szybko idzie do przodu. Przeważnie to jest 2 lata i takie najdłuższe okresy wsparcia bezpieczeństwa dla smartfonów to jest 3 lata od wejścia do nowej wersji Androida na rynek. W świecie profesjonalnym jest to nie do pomyślenia i dlatego to bezpieczeństwo, dostarczane na bieżąco update’y przez cały okres trwania projektu czy życia danego urządzenia jest tutaj istotne i to profesjonalne naprawdę urządzenia, tzw. wzmocnione, zapewniają. Kolejna kwestia to jest taki szeroki zakres możliwości konfiguracji zarządzania urządzeniami. O tym też trzeba pamiętać, bo tu szczególnie wiele nieprzyjemnych niespodzianek spotyka klientów, którzy na smartfona się zdecydują, a mieli doświadczenia przecież z urządzeniami wzmocnionymi i się okazuje na przykład, że ich systemy zarządzania zdalnego dużo mniej rzeczy są w stanie wykonać na takim urządzeniu. No jest to naturalne po prostu, bo to urządzenie, do czego innego służy. W związku z tym nie ma pewnych mechanizmów, które można na nim skonfigurować, żeby optymalnie pracować. I może wreszcie ostatnia taka istotna kwestia, którą chciałbym tutaj poruszyć. W procesach dla urządzeń tak zwanej automatycznej identyfikacji bardzo często musimy skanować kody kreskowe, ponieważ ten świat jest oparty na kodach kreskowych. Czy to jest paczka dostarczona przez kuriera, czy paleta w procesie logistyki kontraktowej czy jakikolwiek inny proces produkcji, to gdzieś tam te etykiety się pojawiają i żeby stwierdzić, że dane zadanie zostało wykonane, kompletacja zakończona, proces produkcyjny przeszedł do następnej fazy, musi nastąpić po prostu skan. I teraz to, czego urządzenia konsumenckie te za te przysłowiowe 50 zł nie mają, to nie mają skanerów kodów kreskowych. Owszem mają kamery, ale nawet jeśli to jest kamera z 5 obiektywami, chociaż pewnie takich to jeszcze nie ma na rynku i choćby miała milion megapikseli, to niestety nie będzie skanować kodów kreskowych tak efektywnie jak dedykowany skaner kodów kreskowych. I tutaj bardzo często pojawiają się problemy. Jeżeli ktoś użyje niewłaściwego urządzenia, czyli konsumenckiego w takim procesie, no to po prostu użytkownicy tych urządzeń mu się tam zapłaczą. Tutaj też nie chcę wchodzić w duże szczegóły techniczne, natomiast to się po prostu do skanowania wielu kodów, tzw. intensywnego skanowania kodów kreskowych, kompletnie nie nadaje.
KU: Kwestie związane ze skanowaniem z firmy: mieliśmy kiedyś taką sytuację, ja to przytoczę jako anegdotkę. Pracownik, który odpowiada za przygotowywanie identyfikatorów, a na identyfikatorach mamy kody kreskowe, za każdym razem kiedy te identyfikatory przygotowuje, sprawdza poprawność naniesionego kodu. Była taka sytuacja, że zmienialiśmy identyfikację, więc musiał od razu ponad 100 identyfikatorów przygotować i pamiętam, że na początku wziął jakiś smartfon flagowy i próbował skanować tym telefonem. Chyba po 10 czy po 15 próbach poprosił któregoś z innych pracowników o udostępnienie terminala, bo po prostu to szło strasznie wolno, strasznie mozolnie, nie za każdym razem czytał, musiał poświęcić kilkanaście sekund na to, żeby dobrze złapać ten kod. Więc rzeczywiście to potwierdzam sytuacją z życia. Ok, wracając do naszej rozmowy, znów wchodzę w buty przedsiębiorcy. Przekonałeś mnie tymi wszystkimi argumentami, które przed chwilą przytaczałeś, więc jestem zdecydowany na zakup urządzeń auto ID profesjonalnych, no i teraz co muszę wiedzieć? Na jakie pytania muszę sobie odpowiedzieć, żebym dobrze wybrał zarówno typ sprzętu, jak i tę półkę cenową?
MK: Pierwsze takie istotne pytanie, to warto sobie zawsze zrobić rachunek sumienia. Do czego to urządzenie tak naprawdę ma służyć? Czyli jak wygląda proces, który mam obsłużyć i dobieram urządzenie do tego procesu konkretnie. l druga kwestia to trzeba pamiętać, w jakich warunkach urządzenie będzie pracować, bo ja już wcześniej wspomniałem, że nie zawsze potrzebujemy mega odpornego urządzenia, bo może się okazać, że w danym procesie wystarczy urządzenie bardziej delikatne, a też i mniej kosztowne, powiedzmy wystarczająco wzmocnione. Więc ważne są te warunki i sposób pracy. Nawet też czasem ma znaczenie, w jaki sposób użytkownicy korzystają z urządzeń czy jakie mają prawa i obowiązki mówiąc potocznie. Bo jeżeli zależy nam na bardzo dużej efektywności pracowników i w ogóle nie patrzymy na to, w jaki sposób traktują urządzenia, no to wiadomo, że te urządzenia będziemy potrzebowali trochę bardziej wzmocnione. A jeśli gdzieś tam zawarliśmy taki kompromis, że możemy pracować rzeczywiście wolniej, ale więcej wymagamy ostrożności od pracowników, to urządzenie będzie też mogło być też odpowiednio mniej wzmocnione. I ostatni bardzo istotny parametr, jak na jaki muszę zwrócić uwagę, to jest jak długo zamierzam to urządzenie użytkować. Często nie zastanawiamy się nad tym i bardziej patrzymy na cenę urządzeń czy na właśnie rodzaj procesu, ale potem się okaże, że dostaliśmy budżet, a następny budżet dostaniemy za 5 czy 7 lat. Tak. Jeżeli tego od początku nie wiemy, to może się okazać, że nasze urządzenia po prostu nie wytrzymają tak długo. Dlatego też trzeba wiedzieć, jaki to jest okres i trzeba dobrać urządzenie, które jest projektowane i planowane na tak długi okres użytkowania, na jaki potrzebujemy.
KU: Ta standaryzacja Androida, o której wspomniałeś, ona prowadzi również do tego, że klienci, którzy już zmapowali sobie procesy, już wybrali tę półkę cenową urządzenia, o jaką im chodzi, jakiej poszukują, w momencie, w którym dochodzi do wyboru konkretnego urządzenia, często spotykają się z 2 czy 3 urządzeniami, które mają bardzo podobne czy wręcz takie same parametry, jeżeli chodzi o właściwości techniczne. Teraz pytanie, na co zwracać uwagę poza oczywiście parametrami przy wyborze sprzętu, żeby dobrać go jak najlepiej do swoich procesów?
MK: To tutaj mogę tylko potwierdzić – rzeczywiście dużym kłopotem jest, jeżeli ktoś chce po prostu czytać karty katalogowe, bo one robią się podobne do siebie. Więc takie czytanie kart katalogowych bez fachowej wiedzy jest dosyć trudne. Natomiast są rzeczy na które warto i moim zdaniem nawet trzeba zwrócić uwagę, bo jakby nie samym urządzeniem żyje człowiek. Nawet jeżeli będzie miał urządzenie z super procesorem, kamerą, modułami nfc, bluetooth i wifi, czy czymkolwiek jeszcze, to to urządzenie bez całego ekosystemu narzędzi i oprogramowania, może wcale mu nie pomóc w jego biznesie. Więc pierwsze na co trzeba zwrócić uwagę to to, czy dany producent oferuje tzw. ekosystem rozwiązań i narzędzi oprogramowania, które mi po prostu w tym pomoże, tj. czy mi będzie łatwo zarządzać tym urządzeniem, konfigurować czy są jakieś aplikacje, które zwiększą produktywność, pomogą np. głosowo się komunikować na tych urządzeniach czy w łatwy sposób podłączyć się do istniejących systemów. Na te wszystkie rozwiązania trzeba zwracać uwagę. Druga kwestia jest taka i to jest częsta bolączka tych, którzy się sparzyli na przysłowiowych smartfonach za 50 zł to jest „mam problem coś mi nie działa i szukam wsparcia”. Chcę naprawić urządzenie, a nikt mi tego urządzenia nie naprawia. Chcę zadać pytanie techniczne, nie ma nikogo, kto jest mi w stanie na to pytanie odpowiedzieć. Tak więc trzeba zwrócić uwagę na to, czy takie wsparcie jest dostępne, czy jest to wsparcie lokalne, bo bardzo często zależy nam czy na czasie, czy na tym, żeby porozmawiać w naszym języku konkretnie, bo się lepiej dogadamy i czy jest wsparcie całego oprogramowania, które ma „chodzić” na tych urządzeniach. I ostatnia taka istotna kwestia, ale znowu, choćbyśmy mieli, nie wiem, super urządzenie, z nie wiadomo jak dobrą specyfikacją, jeśli ono nie będzie posiadało tzw. akcesoriów, czyli możliwości odpowiedniego noszenia urządzenia, odpowiedniego ładowania, takiego, jak nam jest potrzebne w naszym biznesie, to urządzenie znowu będzie zupełnie bezużyteczne. Może się okazać, że jeżeli mamy wtykowy port do ładowania tylko i wyłącznie, nie mamy jakichś dedykowanych stacji ładujących wielopozycyjnych, to po prostu co z tego, że urządzenie jest fajne, jeżeli po pewnie pół roku ładowania w ten sposób wyłamie nam się fizycznie wtyk i port i urządzenie będzie do wyrzucenia. Także trzeba pamiętać o ekosystemie rozwiązań, o wsparciu najlepiej lokalnym i o akcesoriach.
KU: Wiadomo, że taniej i łatwiej jest się uczyć na błędach innych, więc może z Twojego doświadczenia, jeżeli miałbyś wskazać jakieś takie najczęstsze błędy towarzyszące zakupowi nowych urządzeń przemysłowych?
MK: To może ja tutaj nie będę już jako błędu przytaczał próby stosowania urządzeń nieprofesjonalnych do zastosowań profesjonalnych, bo wydaje mi się, że to już dosyć szeroko żeśmy omówili. Jeśli ktoś rzeczywiście ma ochotę na własnej skórze wypróbować, no to cóż mamy zrobić, jeśli będzie bardzo chciał, to i tak to zrobi. Także tego tematu już tutaj nie poruszę. Natomiast rozmawiajmy o projektach, gdzie w sposób profesjonalny staramy się podejść, ale mimo to ja obserwuję, że czasem zdarzają się pewne błędy i chciałbym tutaj Państwu może podpowiedzieć, czego unikać. Pierwsza rzecz to jest forma i rodzaj urządzenia, jaki chcemy użyć. Tu już przy wcześniejszym pytaniu gdzieś wspominałem o tym jakie warunki urządzenie ma spełniać, czemu się trzeba przyjrzeć, ale też chciałbym zwrócić uwagę na to, że czasem można popełnić błąd dobierając niewłaściwą formę urządzenia trochę z przyzwyczajenia. Nie pamiętamy, że Android jest nieco innym systemem operacyjnym i daje więcej możliwości i często kopiujemy po prostu swoje przyzwyczajenia. Ktoś na przykład pracował na, jak to się mówi w branży, na symbolach czy na motorolach, czyli na urządzeniach z serii mc 90 całe życie, użytkownicy świetnie znają. Tak samo myśli, że będzie mógł pracować na Androidzie, więc po prostu kupuje urządzenie mc 90 na Androidzie. W najprostszy sposób używa aplikacji, którą wcześniej używał. Na przykład pracował po telnecie to dalej pracuje po telnecie, wszystko wygląda tak samo, jest wszystko ok. Natomiast uważam, że dla bardzo wielu procesów okazuje się, że czasem jest lepszy form factor, lepsza forma urządzenia, np. mógłby użyć urządzenia w pełni dotykowego, jeżeli pracownicy są na to gotowi, po to, żeby wprowadzając Androida zwiększyć produktywność urządzeń. Też nie chciałbym być źle zrozumiany, że dziewięćdziesiątki z klawiaturą mają jakąś wadę, bo to dokładnie nie o to tutaj chodzi. Chodzi mi o to, że każdy proces każdego klienta jest inny, Android daje nowe możliwości i trzeba dobrze przemyśleć i osoby takie, jak ja jesteśmy od tego, żeby klientom właśnie pomóc, żeby w najodpowiedniejszy sposób dobrać urządzenia. Druga kwestia, którą zauważyłem, to jest też taka trochę droga na skróty. Jeśli chodzi o tak zwane systemy backendowe. Przechodząc na Androida możemy pracować albo aplikacją, albo przez przeglądarkę webową, albo sesjami telnetowymi właśnie, ale mówiąc krótko, po prostu bierzemy urządzenie w Androidzie i pracujemy tak, jak pracowaliśmy wcześniej. Natomiast Android daje dużo możliwości i warto się temu przyjrzeć. Może migracja w stronę interfejsu dotykowego jest tutaj właściwą formą. Może upraszczanie procesów. Mi się zdarzyło, że byli klienci, którzy po telnecie pracowali od lat i było trochę ekranów takich, na których one się tylko wyświetlały po to, żeby ktoś kliknął dalej. Przechodząc na Androida dalej wyświetlają te ekrany, nie mając wiedzy, że te ekrany można pominąć w tym rozwiązaniu. W związku z tym ten brak zainwestowania czasu w dowiedzenie się, że można inaczej, można lepiej, jest tutaj po prostu błędem i nie pracują optymalnie na Androidzie chociażby mogli. I ostatni taki dosyć duży błąd, który obserwuję to jest takie potoczne myślenie: ja jestem zamknięty w swojej sieci korporacyjnej w czterech ścianach, ja nie mam właściwie żadnych zagrożeń bezpieczeństwa. Też nie chciałbym straszyć, że system operacyjny Android jest niebezpieczny, bo oczywiście tak nie jest. Według wszystkich analityków jest to bardzo bezpieczny system operacyjny, a nawet już od bodajże 1,5 roku jest nr 1 na świecie, jeśli chodzi o wszelkie systemy operacyjne w dziedzinie bezpieczeństwa. Te ryzyka są bardzo nieduże, ale trzeba pamiętać, że jest to system popularny i bardzo eksponowany. W związku z tym, jeżeli jakieś dziury w tym systemie zostają wykryte, a to się zdarza dosyć często, trzeba te dziury łatać. Dlatego pamiętajmy o bezpieczeństwie i nie lekceważmy tego, że kupimy sobie urządzenia z Androidem na jakiejś wersji systemu operacyjnego i na wieki wieków tak będziemy pracowali. Trzeba pamiętać o aktualizacjach i trzeba sprawdzać, czy dany producent te aktualizacje i łaty zapewnia, żeby nie obudzić się z przysłowiową ręką w nocniku, że jest dziura, świat o niej trąbi, a my nie mamy jej jak załatać. I to, że jesteśmy czterech ścianach, teoretycznie nie połączeni z żadną siecią, to wcale nie musi być prawda, bo wystarczy, że gdzieś tam nawet nasz pracownik wniesie jakieś urządzenie czy swoje urządzenie do prac, na którym taka dziura będzie się znajdowała i może nawet nieświadomie stanowić zagrożenie. Także bezpieczeństwo, bezpieczeństwo i jeszcze raz bezpieczeństwo.
KU: Windows na tyle długo funkcjonował jako właściwie jedyna alternatywa dla urządzeń przemysłowych na rynku, że nie można zapominać o tych użytkownikach, którzy nadal z niego korzystają. No i jeżeli mam te urządzenia z Windowsem, to czy ja muszę wymieniać już tu teraz, czy ewentualnie są jakieś uwarunkowania procesowe, które powodują, że mogę jeszcze chwilę z tym poczekać?
MK: Jako producent głównie już w tej chwili urządzeń Androidowych, oczywiście my zawsze zachęcamy do migracji na Androida. Natomiast warto pamiętać, że Zebra też, dopóki to będzie możliwe, dopóki Microsoft będzie udzielał licencji, dopóki będą komponenty, my takie urządzenia z Windowsem dostarczać będziemy i tą potencjalnie flotę, która w tej chwili egzystuje, można jeszcze uzupełniać. Też jako inżynier, jako osoba techniczna powiem o pewnych aspektach, o których trzeba pamiętać. Właśnie pierwszy taki zupełnie może lapidarny temat, ale to jest taki, że jak będziemy tkwić długo w Windowsie, to może się okazać, że będziemy potrzebowali dokupić urządzenie, a nawet Zebra nie będzie w stanie nam go już wyprodukować, bo po prostu skończą się komponenty. Też jeżeli obserwujemy gdzieś to, co dzieje się w ofercie takich dostawców jak Zebra chociażby, to znikają pewne konfiguracje w czasie, bo po prostu nie ma już komponentów, żeby je budować. W związku z tym trzeba też pamiętać, że może przyjść taki moment, że tego urządzenia po prostu kupić się już nie da, a często potrzebujemy dokupować z różnych względów urządzenia, chociażby dlatego, że starsze urządzenia uległy uszkodzeniom czy po prostu już nie można z nich dalej korzystać. Drugi aspekt, o którym trzeba pamiętać, to jest to, że systemy Windows wbudowane, właściwie już większość ich wersji, jakiekolwiek wsparcie dla tych systemów się skończyło. Windows mobile już nie ma wsparcia, Windows ce 5.0, 6.0 już nie ma, 7.0 jest ostatnim systemem, jeśli chodzi o datę zakończenia tzw. rozszerzonego wsparcia, nastąpi ona w kwietniu 2021. Więc teoretycznie jeszcze mamy chwilę czasu, gdzie możemy spać spokojnie, ale po tym momencie, jak coś się przydarzy, jak zostanie wykryta jakaś luka, to po prostu nikt nam już oczywiście nie pomoże, nie dostarczy żadnego rozwiązania. Ale nie jest to taka sytuacja, jak z systemem operacyjnym Android, że jak gdzieś zostanie wykryta jakaś luka, to cały świat hakerów rzuci nam się do gardła, bo to po prostu jest pewien niszowy rynek i tutaj ekspozycja jest przez to nieco mniejsza. Ale na pewno o tym aspekcie wsparcia i bezpieczeństwa trzeba pamiętać. Tu mogę też o tyle uspokoić, jeśli ktoś kupi od Zebry urządzenie na Windowsach wbudowanych, to my taką politykę przyjęliśmy, że dopóki wspieramy te urządzenia, to też te wszystkie problemy naszych klientów bierzemy na siebie. Niemniej jednak zachęcam, żeby przyglądać się Androidowi, tutaj my jako Zebra, zespól inżynierów lokalny zawsze chętnie doradzimy, w jaki sposób w stronę Androida migrować można, także gorąco do tego zachęcam.
KU: Myślę, że z tą myślą zostawmy naszych słuchaczy. Marcin, dziękuję Ci za merytoryczną i bardzo ciekawą rozmowę, mam nadzieję, że naszym słuchaczom się również podobało. Oczywiście wszystkich słuchających tego podcastu, zapraszam do pozostałych odcinków, jak i do oczekiwania na kolejne. Przypominam, że nowe odcinki publikujemy we wtorki co dwa tygodnie. Dziękuję bardzo.
Sprawdź inne nasze podcasty
Trendy i nowości w urządzeniach Auto ID
Początek roku to zawsze jest dobry moment na wyjście w przyszłość i rozważaniem co może być trendem, co może się sprawdzić w danym obszarze i dzisiaj razem z zaproszony przeze mnie gościem porozmawiamy o tym, co w obszarze sprzętu do automatycznej identyfikacji w roku 2020 było nowinką.
UX aplikacji biznesowych (cz. 1)
Jednym z tematów odcinka będą zakupy profesjonalnego sprzętu auto ID i to co będę chciał omówić z moim gościem, to pytanie czy w dobie coraz bardziej dostępnego, coraz tańszego sprzętu konsumenckiego, zakup profesjonalnych urządzeń auto ID zwłaszcza wykorzystywanych do takich lekkich procesów nadal ma sens.
Przemysł 4.0 i IoT
Dzisiejszy odcinek będzie nie tylko taką pigułą wiedzy praktycznej, biznesowych przykładów, ale również będziemy troszeczkę rozmawiać o takim podejściu bardziej filozoficznym . A o jakim temacie dziś SKK mówi? O przemyśle 4.0.
O SKK S.A.
Dostarczamy rozwiązania w zakresie automatyzacji i optymalizacji procesów m.in. w takich obszarach jak: logistyka magazynowa, produkcja, znakowanie i identyfikacja towarów, praca mobilna, sieci.
Wdrażane przez nas rozwiązania skutkują wieloma wymiernymi korzyściami dla przedsiębiorstw.
Wypełnij formularz
Napisz email
Skontaktuj się z nami za pomocą poczty elektronicznej
Zadzwoń
Skontaktuj się z nami telefonicznie